Ziva&Tony- czyli co w trawie piszczy?

blublencja

Też jestem ciekawa, szkoda że sprawy między Zivą i Tonnym dobrze się nie ułożą

Wydzielone z tematu Sneak Peak / Spoilery
Jethro

Yarrow

Niestety, ale to z powodów ekonomicznych. Niedomówienia między mężczyzną a kobietą najlepiej się sprzedają Wink

Anthony DiNozzo

Yarrow

Będzie kontynuacja, przebąkiwali gdzieś o tym... bez konkretów, ale była mowa o tym, że ma sie dziać Wink

Nenia

I niech się dzieję, bo dzięki temu będę miała radochę xD (i zapewne nie tylko ja). Liczę na to, że Tiva będzie ewoluować

Ceres

Ja też mam taką nadzieję, a po ostatnim odcinku staje się to coraz bardziej realne

Oczywiście na razie to etap małych niedomówień i momentów, gdzie przesadnie dają się ponosić emocjom, ale co będzie pod koniec sezonu...
Ja tam czekam na prawdziwą Tivę ( nie taką jak w 3x08) praktycznie od samego początku

Więc trzymać kciuku Cool

aniula_87

Ja też czekałam na Tivę, ale ostatnio siedząc w domu przez dwa tygodnie obejrzałam cały serial od pierwszego do aktualnie ostatniego odcinka i nie wiem czy między nimi coś będzie. Nie przywołam teraz dokładnie momentów z serialu ale mam takie dziwne wrażenie, że autorzy mogą nam zafundować mały szok w postaci Tony_ Abby. Chociaż oczywiście najbardziej by mi się podobało jednak Tony- Ziva. No cóż czas pokaże

Ceres

Mały szok ?
To byłby straszny szok xD.
Moim zdaniem Abby/Tony to tylko przyjaciele, nie ma między nimi takiej chemii jak w przypadku Tivy Wink

Yarrow

Scenarzyści będą się trzymać tej chemii w przypadku TIVA, jestem pewna. I nie ma co liczyć na jakieś "objawienia" w najbliższym czasie -- jak pisałam, nierozładowane napięcie seksualne lepiej się sprzedaje niż związek

A myślicie, że po co nam podrzucili fotkę faceta z gołą klatą? XD

Z drugiej strony, nie chcemy chyba, żeby zrobili z tego telenowelę Razz

coś w stylu, Tony wchodzi do łózka w 59. odcinku, a wychodzi w 149 ;]

aniula_87

Nie no to była by tragedia. Ale autorzy mają na tyle oleju w głowie, żeby nie zrobić ze świetnego serialu jakieś byle co.

Ceres

Yarrow, jak moda na sukces

Ludzie w wypadku dachują dwa odcinki, pięć odcinków rodzi się dziecko... Shocked

Aniula_87 przestałabyś oglądać NCIS, gdyby Tony był z Abby? Bo ja nie, nie zrobiłoby to z tego gorszego serialu - to tak btw.

Yarrow

Ja tam dla higieny intelektualnej oglądam czasami Modę na sukces. No co? Wolę przy obiadku u babci wałkować kolejną ciążę Brook niż słuchać co nowego wymyślił Rydzyk ;]

Jakby nie patrzeć, ten serial to fenomen. Ciekawe czy ktoś go zgłosił do księgi rekordów Guiness'a... i czy ktoś ma zamiar bić rekord (oby nie producenci M jak Machające Mastodonty).

Ok, dość już MnS. Przejdźmy do NCIS. Ja bym tam nie miała nic przeciwko TABBY, ale szczerze mówiąc, nie widzę ich razem. Zdecydowanie lepszym duetem jest TIVA i niech tego się trzymają Wink

Lori

Nie nie i nie xD. Tomny i Ziva jako para naprawde mnie nie przekonuje. Poodbaja mi się jako przyjaciele, ale żadnej chemii między nimi nie widzę xD. Nie wiem, gdzie wy ja zauważacie xD.
Już większą chemie widzę między Tonym, a Timem

Ole!

No muszę się przyznać, że jestem zwolenniczką Tivy. Pasują do siebie idealnie, chociażby jego durne poczucie humoru a jej trzeźwe patrzenie na świat. Ich relacje są całkiem inne od relacji Tony-Kate (chociaż bardzo ją lubiłam, i przeszłam prawie załamanie jak zginęła). Ziva naprawdę martwi się o Toniego. Bardzo fajnie jest pokazane jak najpierw martwi się o niego w 4 sezonie, jak to znika ciągle nie wiadomo gdzie i o to, że może być chory. A w 5 jak podtrzymuje go na duchu po rozstaniu z lekarka, scena w toalecie bezcenna, albo jak w 6 sezonie zaatakowali ich ochroniaże i jak sie wkurzyła kiedy DiNozzo dostał kolbą i poźniej ta scena jak Ziva się obudziła i Tony jej tłumaczy co się tak na prawdę stało,urocze. Widać, że Zivie zaczyna zależeć, chociaż tego samego nie można powiedzieć o Tonym. Fakt w 6 sezonie zaczyna robić się trochę zazdrosny, ale tak na prawdę nie pokazał jeszcze, że mu zależy. Poczekamy zobaczymy. W końcu Gibbs bez problemu romansuje ze swoimi tzw. partnerkami, to dlaczego oni nie mogą.

Anthony DiNozzo

Co do relacji Ziva-Tony myślę (i mam nadzieję), że zostanie na obecnym etapie z tymi genialnymi dialogami, przekomarzaniem się, uszczypliwościami... w ogóle jakikolwiek pairnig w obrębie zespołu byłby jak kazirodztwo Wink

. Przeca to rodzina Wink

. Zgodziłbym się na coś więcej między Zivą a DiNozzo tylko i wyłącznie w jednym wypadku: ostatni odcinek i happy end. Do NCIS jakoś tak pasuje szczęśliwe zakończenie

.