Zagadki

Jillian

Dla usystematyzowania:

Odpowiedź:

1. Włączyć pierwszy włącznik i poczekać 10 minut;

2. Wyłączyć pierwszy włącznik i włączyć drugi włącznik;

3. Przejść natychmiast do drugiego pomieszczenia.

- Jeśli żarówka się nie świeci i jest gorąca to znaczy, że włącza ją pierwszy włącznik;
- Jeśli żarówka się świeci to znaczy, że włącza ją drugi włącznik;
- Jeśli żarówka się nie świeci i jest zimna to znaczy, że włącza ją trzeci włącznik.

A oto następna zagadka:

Przyjęcie

Skończyło się przyjęcie, wszyscy udają się parami do swoich domów. Podczas pożegnania wymieniono sto dwanaście uścisków dłoni. Przyjęcie przebiegało i zakończyło się w miłym nastroju, pary skierowały się do domów wspólnie, wobec tego nie ściskały sobie rąk.

Pytanie: Ile osób było na przyjęciu?

Yarrow

Matma stricte ;] bleah. Może przez weekend się doliczę Wink

blublencja

czy to byly 4 pary?

Jillian

Jethro

9 par

Yarrow

8 par XD

Jillian

Yarrow zgarnia puchar

To sobie to rozwiążcie XD

Tajemniczy liścik miłosny

Odszyfruj poniższe tajemnicze pismo.
Jest to liścik miłosny chłopaka do przyjaciółki.
Masz na to najwyżej 5 minut:

ŁREJCPC CPKX!
SKUBG FR EKGDKG WR ER RF FCYPC EJEG EK SRYKGFBKGE:
ŁREJCO EKG!!!
WYRL CFCO

loll

Kochana Aniu
Piszę do Ciebie to co od dawna chcę Ci powiedzieć
Kocham Cię
Twój Adam

Jillian

Jeszcze są 3 wykrzykniki, ale dobrze Wink

marcik05

stare ale mnie sie podoba:
Co to jest małe żółte z nosem przy ziemi???
_______________________________
Co to jest małe żółte latające w powietrzu???
_______________________________

Jillian

Zagadka Kominka

W lipcu wspominałem, że mam upierdliwą sąsiadkę, która gra na fortepianie i chcę ją zabić. Przez ten czas długo myślałem, jak popełnić morderstwo doskonałe i za parę dni je opiszę.
Dziś taka mała rozgrzewka, żebyście mogli wczuć się w klimat.

Przedstawiona poniżej historia podzielona została na cztery etapy. Być może w każdym, być może tylko w jednym z nich popełniłem jakiś błąd.

CZAS I MIEJSCE:
Poniedziałek. Godzina 13.00. Upał. Ciche osiedle z wieżowcami. 6 piętro.
Rekwizyty: pistolet kupiony od ruskich, zapasowe ubranie i klawiatura w plecaczku zawieszonym na ramieniu.
Ofiara: czterdziestoletnia kura domowa. Mąż w pracy (do 13:30), dziecko w szkole (do 14:45).
Cechy szczególne kobiety: szczupła, wysoka, lekko utykająca na prawą nogę, ubrana w brudny fartuch, leworęczna, w okularach z powodu krótkowzroczności, nieco nerwowa, obgryzione paznokcie, bez makijazu, biorąca leki na uspokojenie, mająca problemy rodzinne i nieudaną próbę samobójczą przed paroma laty i już nic więcej do głowy mi nie przychodzi. W każdym razie przyjmujemy, że ma te cechy, ale być może robię was w bambuko i nie mają one żadnego znaczenia :-)

WEJŚCIE
Najlepiej zabić kogoś po tym jak ta osoba dobrowolnie wpuści nas do środka. Jak wejść do każdego mieszkania będąc obcym człowiekiem wzbudzającym zaufanie?
Wystarczy czapeczka z daszkiem i luźny strój.
Zapukałem do drzwi.
- Dzień dobry, pani. Nazywam się Kominek (umownie). Jestem asystentem reżysera. Kręcimy film i chcielibyśmy zrobić parę ujęć z pani balkonu. Oczywiście zapłacimy za wszystko. Czy mógłbym wejść na moment i przekonać się czy lepszy widok jest z pani piętra czy z piętra niżej?
- Ależ proszę wejść, proszę - odpowiedziała tak jak odpowiedziałoby 99% gospodyń domowych.
Powyższy przykład żywcem wziąłem ze szkoleń wywiadu izraelskiego. Jest skuteczny, a niemalże każde słowo w mojej wypowiedzi ma swój cel, czego nie muszę wyjaśniać osobom mającym jako takie pojęcie o socjotechnice.

MORDERSTWO
Udaliśmy się od razu na balkon, pani poszła przodem.
Sprawdziliśmy jaki jest widok, po czym pani wyszła przede mną i właśnie wtedy wykorzystałem okazję by dorwać ją od tyłu i przystawić spluwę prostopadle do głowy (przy skroni). Miało wyglądać jak samobójstwo.
Szybki strzał, kula przechodzi na wylot i ląduje w ścianie.
Kobieta pada martwa na znak krzyża.
Pistolet wkładam w jej dłoń.
Krew pobrudziła mi ubranie. Wyciągam zapasowe. Stare wkładam do plecaka. Końcówką koszulki delikatnie odkręcam kurek w kranie i myję ochlapaną twarz. Wycieram się o białą koszulkę, dokładnie sprawdzam czy nie zostawiłem śladów krwi.
Z plecaka wyciągam gumową klawiaturę (są takie:), podłączam do jej komputera, piszę "Wybaczcie, nie mam sił by dłużej żyć". Drukuję, kładę kartkę na stole, odłączam klawiaturę, z powrotem podłączam jej. Wszystko robiłem w rękawiczkach, żeby nie zostawić odcisków palców.
Nasłuchując czy nikogo nie ma na klatce, mocno naciągam czapeczkę na czoło i ze schyloną głową wychodzę. Na najbliższym przystanku wsiadam do tramwaju i spokojnie odjeżdżam w siną dal.

Zadania:
Jako że poprzednia zagadka była trudna, dzisiejszą dzielę na dwie części - łatwą(A) i trudną(B).

A.
Co przemawia za tym, że nie było to samobójstwo? W jaki sposób byś to udowodnił/a ?
B.
Jesteś kryminalistykiem. Najpierw znajdź w miarę logiczne wyjaśnienie, dlaczego nie było to samobójstwo, a następnie podaj, co zbadałbyś/czemu byś się przyjrzał/co zwróciłoby twoją uwagę/itd... żeby znaleźć mordercę.
Konkretnie - jakie Kominek popełnił błędy?

Posługujcie się wyłącznie tym, co jest w tekście, niczego nie dopowiadajcie i nie nadinterpretację oprócz oczywistości (jak otwieranie i zamykanie drzwi, nie wszystko musiałem opisać przecież). Najlepsi detektywi, podobnie jak poprzednio, zostaną wymienieni w osobnej notce i na zawsze okryci sławą.

Kitek

Ok:
Po pierwsze - podejrzany wylazł na balkon - możliwe, że dużo świadków.
Po drugie - wchodząc do budynku w jednym ubraniu, po wystrzale wychodzi w innym - podejrzane.
(zakładam brak tłumika).
Po drugie - trochę za wcześnie przybył (w razie komplikacji mąż wpada i koniec, albo mijacie się na schodach, zapamiętuje osobę i podaje rysopis policji)/
po trzecie, łatwiej sobie wycelować od dołu w podbródek.

Hmm, technika wejścia w porząsiu.
Po czwarte - ślady krwi - analiza rozprysku w pomieszczeniu może pokazać, że ktoś lub coś było i zostało ochlapane krwią, a potem zniknęło - logiczne, że coś samo nie zniknie, a morderca jak najbardziej (Ci, co oglądali Dextera wiedzą o czym mówię).

Piąte Razz

- można będzie ustalić, że użyto innej klawiatury (zawsze zostają logi, że podłączano jakiś tam sprzęt).
Szóste - drzwi jak zamkniesz? Klucze gosposi zabierzesz? Siłą umysłu?
Siódme - Twoja sąsiadka prawdopodobnie Cie zna Razz

To na chwilę obecną tyle.

Aha, jako książkę dotyczącą w bardzo znacznym stopniu socjotechniki polecam książkę Kevina Mitnicka (najsłynniejszy haker świata) pt "Sztuka Podstępu"

Ceres

A.
Dla mnie największym błędem jest fakt, że większość ludzi na świecie jest praworęczna, więc zakładam, że Kominek też. Pani jest leworęczna, więc strzał wyglądałby daleko inaczej Wink

Po samobójstwie broń wypada z ręki strzelca, więc wystarczy rzucić okiem, że ktoś je upozorował. Trajektoria lotu wyglądałaby inaczej, gdyby było to samobójstwo, nawet gdyby był to strzał pod tym samym kątem. Pani jest niska, prawdopodobnie Kominek jest wyższy itp. Wpadło mi jeszcze na myśl, że pani gra na fortepianie. Możliwe, że ma problemy ze stawami w palcach, co utrudniłoby strzał... Ale to już nadinterpretacja.
B.
To, co napisał Kitek.

I jeszcze: można sobie sprawdzać, czy się nie zostawiło śladów krwi, ale luminol nie kłamie. ;d
Samobójcy rzadko piszą komputerowe listy pożegnalne.

Może potem coś znajdę. XD

Jillian

Kombinujcie, to jeszcze nie wszystko Wink

A jeśli chodzi o przebranie.Jeśli go nikt nie widział, to co za różnica?

Kitek

No dobra, mógł Cię ktoś zobaczyć (choć zmiana czapek, ale są ludzie co poznają po sposobie chodzenia.