Si vis pacem... czyli o samoobronie słów kilka

Yarrow

Niestety, taka jest rzeczywistość. Mam kapitalnego wykładowcę z postępowania karnego, czasem opowiada nam o różnych smaczkach z sali sądowej... i zawsze podkreśla, że on już ponad 30 lat szuka sprawiedliwości w sądach i jeszcze jej nie znalazł.
Płać dobrze prawnikowi swemu, unikniesz siedzenia w pie*dlu, jak mówi mądrość ludowa.

W zasadzie trudno wytłumaczyć dlaczego nosi się ze sobą maczetę jako środek obrony koniecznej. W każdym razie, podsumowując, chodzi o to, że to są naprawdę bardzo konkretne okoliczności i nigdy nie wiadomo, jak to wszystko zostanie przedstawione przed sądem.
Zatem, nie polecam korzystania z broni palnej czy maczety w obronie własnej Wink

Jillian

A co z takimi gadżetami jak gaz łzawiący, gaz pieprzowy, czy paralizator?
Przecież gaz łzawiący można zastąpić dezodorantem, a lakier do włosów może oślepić

Yarrow

Gaz pieprzowy jest jak najbardziej ok. Z paralizatorami jest teraz problem, choć w zasadzie, żadne przepisy tego zbyt dokładnie nie regulują... w zasadzie to są ogólnodostępne i nie trzeba spełniać żadnych wymogów, by takie coś posiadać.
Niby to niegroźne urządzenie, ale były przypadki śmiertelne, jak choćby ten nieszczęsny Polak na lotnisku...

Jillian

A' propos samoobrony, dziś spotkałam nożownika na ulicy, ale się wystraszyłam....

Jillian

Hm... Czy to prawda, że wzrost i waga mogą okazać się w starciu bez znaczenia i że osoba mojej postury (1m60cm w kapeluszu Razz

, drobna ) ma szanse wygrać takowe?

Kitek

Jasne. Wystarczy, ż↕e znasz zasady samoobrony. Nawet te najprostsze pomogą.

Jillian

To znaczy?

Yarrow

Tzn. celujesz w miejsce strategiczne męskiej anatomii i uciekasz czym prędzej XD

Jillian

Hm....

Słyszałam o nieco innych metodach, ale bardzo ogólnie, czyżby panowie czuli się zagrożeni? Razz

Kitek

Nom, my mamy taki punkcik, ew. ładujesz z glana, ale pewnie w kolano podeszwą, i kolo wizytuje w szpitalu z uszkodzoną nogą.
Pałek teleskopowych, czy tonf nie polecam. Są legalne, ale ich użycie już niestety nie. Na dniach odwiedzę komendę miejska policji w Legnicy. Chcę się dowiedzieć, jak mogę się bronić, a nóż pozwolą mi używać gazu spisawszy wszystkie dane osobowe do 10 pokolenia wstecz Razz

.

Jethro

Punktów wrażliwych jest bardzo wiele- i to nie jest jedyny, więc nie tylko my jesteśmy zagrożeni Wink

A niekiedy zwykła dźwignia bywa najskuteczniejsza Wink

Z gazem IMHO może być problem- zależy na kogo trafisz. Ja tam nie noszę, polegam na rękach- a jeśli to nie wystarczy- to na nogach Razz

Kitek

No niestety, gaz ma ten minus, że jeśli napastnik będzie pod wpływem alko lub prochów, top może nie tyle nie działać, ale jeszcze go bardziej wkurzyć. No cóż, nogi wyćwiczyć w bieganiu, ale przedtem wykorzystać glany do celów destrukcyjnych - kości lub chrząstka delikwenta^^.

Jillian

No dobra Jet polegać na rękach, ale to trzeba umieć....

Jethro

Wiesz, co jest najważniejsze? Nie samo wyprowadzanie ciosów. Najważniejsze jest pozbycie się naturalnych nawyków- które mogą się okazać najbardziej szkodliwe.

Jillian

To znaczy? Chodzi o skurcz mięśni, napinanie itp?